wtorek, 31 grudnia 2013

Szczęśliwego 2014!

Moi Drodzy,

wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku 2014, by był lepszy od obecnego,
realizacji noworocznych postanowień, zarówno tych małych jak i dużych,
spełnienia marzeń, nowych wyzwań, pozytywnych zmian,
jeszcze więcej wiary, nadziei i miłości. :)

Szczęśliwego Nowego Roku!

http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/189193_zegar_stroik_dekoracja_noworoczna.jpg


piątek, 27 grudnia 2013

Ramka na zdjęcie

Zgodnie z zapowiedzią prezentuję swój ostatni świąteczny projekt - ramkę na zdjęcie, którą zrobiłam dla chrześnicy. :)



Dopiero co minęło świąteczne twórcze szaleństwo, dwa dni przerwy a już zakwitły pomysły na kolejne małe dzieła. Generalnie niekończące się wariactwo. :) Jednakże póki co podbieram bratu książki i nadrabiam zaległości w czytaniu. :)

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Prezent i życzenia

Mikołaj przyszedł do mnie trochę wcześniej. :) A wszystko zaczęło się od jednego maila...

Jest mi niezmiernie miło poinformować, iż zostałam zaproszona do napisania artykułu na stronę dobryarchitekt.pl, który w dniu dzisiejszym został opublikowany i równocześnie wypromowany na Facebooku. :) Dobryarchitekt.pl jest jedną z licznych partnerskich stron portalu dobre.pl - serwisu ogłoszeniowego, który równocześnie wyszukuje i promuje blogi poświęcone różnorodnym pasjom.

W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować Pani Justynie, od której to otrzymałam ów tajemniczą wiadomość. Biorąc pod uwagę to, jak wiele jest blogów o podobnej tematyce, czuję się wyróżniona propozycją współpracy. :)

Poniżej link do informacji na Fb:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=193105487547767&set=a.154554771402839.1073741828.136197709905212&type=1&theater ,

oraz bezpośrednio do artykułu :)
http://dobryarchitekt.pl/papierowy-platek-tworczosc-powinna-byc-spontaniczna/

Serdecznie zapraszam do lektury. :)

Przy okazji wrzucę jeszcze jedno ozdobione pudełko, przedostatni punkt na liście. :) Ten ostatni, jeżeli tylko się uda, opublikuję już po świętach.

Wszystkim odwiedzającym życzę spokojnych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz czasu spędzonego w gronie kochanych przez Was i kochających Was ludzi. Do tego wymarzonych podarków. :) Wesołych Świąt! :)


piątek, 20 grudnia 2013

Bombki

Gdzie nie trafiłam na bombki z zimowymi krajobrazami, tam było napisane, że do tego typu projektów najlepsze są bombki o średnicy 16 cm. Podjęłam się wyzwania i spróbowałam swoich sił na standardowych 10-tkach. ;)

Bombeczki będą cztery, pół na pół krajobraz i spontaniczne pomysły. Dzisiaj planowałam zaprezentować trzy, niestety dwie z nich zmuszona byłam otworzyć - pasta śniegowa najwyraźniej nie wyschła do końca, ponieważ wewnątrz bombek skropliła się para wodna. Odłożyłam je i schną dalej w towarzystwie świeżo powstałej czwartej. :)

Głównym założeniem przed rozpoczęciem pracy było wykorzystanie przede wszystkim materiałów,które znajdę w domu. Modelina, kamyki, koraliki, kawałek folii, drobne ozdoby choinkowe - to udało mi się upchnąć. :) Szkoda, że nie widać jak ładnie mieni się brokat!


Wigilijny wieczór

Chciałabym święta takie, jak na tym obrazku - ze śniegiem. :) Połączenie z kolorowymi ozdobami
i lampkami na choince oraz z rozświetlonymi oknami w domach sprawia, iż otaczający świat jest jak z bajki.


wtorek, 17 grudnia 2013

Tea time!

Na samym początku chciałabym serdecznie przywitać nowych obserwatorów. :)

W piątek wpłynęła niecierpliwie wyczekiwana przesyłka, dużo serwetek i parę przedmiotów do ozdobienia. :) Z listy "do wykonania przed świętami" mogę już śmiało wykreślić pudełko na herbatę. Kolejne drobiazgi będę dodawać sukcesywnie. :) 

PS: Robię mały update, na poprzedniej fotografii kolorystyka była mocno zakłamana. :)



piątek, 29 listopada 2013

Gwiazdka

Przygotowania do świąt czas rozpocząć! :)

Uwielbiam połączenie złota i czerwieni - za wyrazistość i ciepło. Rozświetlają i rozgrzewają każde pomieszczenie (oraz serducho). ;) Poniższa gwiazdka trafi na uchwyt od szafy jako kolorystyczne dopełnienie choinki. Już nie mogę się doczekać. :)

Przy okazji zgłaszam ją na quillingowe wyzwanie. :)


środa, 27 listopada 2013

Aniołki

Pierwotnie podstawka była zupełnie biała i przeznaczona pod świecę. W mojej głowie zaś zrodził się pomysł na elegancki sposób wyeksponowania pierścionka zaręczynowego oraz obrączki.

Bibelot trafi do zamężnej miłośniczki aniołów wraz z życzeniami urodzinowymi. :) Na zdjęciu może niezbyt dobrze to widać,ale wkoło cherubinków użyłam dwuskładnikowego cracka a powstałe spękania wypełniłam proporiną w kolorze starego złota, dzięki czemu całość ładnie się mieni. :)


niedziela, 24 listopada 2013

Broszka

Kilka dni temu minęły 4 miesiące od powstania Papierowego Płatka.

Liczba wyświetleń przekroczyła pierwszy magiczny tysiąc - bardzo dziękuję za odwiedziny, szalenie miło wiedzieć, że ktoś tu zagląda i czyta moje wypociny! :)

Od 14-go listopada można mnie znaleźć w spisie na stronie www.polskiehandmade.blogspot.com,
z czego jestem niesamowicie dumna. :)

Dodatkowo zdecydowałam się na zmianę wyglądu strony (do czego przymierzałam się od pewnego czasu) i pokazanie swojej facjaty. ;) Nowy design osobiście mi się podoba, mam cichą nadzieję, że Wam również. :)

Pomiędzy lekturą literatury ekonomiczno-logistyczno-marketingowej powstał ten oto drobiazg na imieniny koleżanki - delikatna filcowa broszka wraz z pudełeczkiem. Prezent trafi do solenizantki jutro z samego rana ale podejmuję ryzyko i wrzucam zdjęcie już dzisiaj. :)


poniedziałek, 4 listopada 2013

Na parapet

Osłonka na doniczkę w trzeciej odsłonie. :) Brzegi listu zostały opalone płomieniem świecy, przy czym należało zachować ostrożność, ponieważ delikatna serwetka jest bardzo szybko przezeń trawiona. Żeby nie spalić ważnych fragmentów wzoru, najlepiej jest wyciąć motyw niezbyt dokładnie. :)

Użyte materiały:
- jasna osłonka
- transparentny primer
- farby akrylowe (kość słoniowa, szmaragd, żółta ochra)
- serwetka ryżowa
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- matowy lakier wodny (używany przeze mnie stale, osobiście nie przepadam za wykończeniem z błyskiem) :)



sobota, 26 października 2013

Odcienie czerwieni

Na warsztat ponownie trafiła osłonka na doniczkę. Ciekawa faktura w połączeniu z nijaką szarością tworzyły niezbyt zgrany duet. Rozweseliłam ją ciepłymi kolorami i dodałam motyw kwiatowy, tak by bardziej przyciągała spojrzenie :)

Użyte materiały:
- osłonka na doniczkę
- transparentny primer
- farby akrylowe (kość słoniowa, cynober)
- serwetka ryżowa
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- matowy lakier wodny


Butelka

Bez wahania przyznaję, że poniższa praca jest moją ulubioną. Stworzyłam ją w mając przed oczami konkretny parapet w konkretnym domu. To nie pierwszy raz, kiedy wykonany przedmiot ma być upominkiem ale akurat za tym idzie jakiś wyjątkowo duży ładunek emocji. :)

Użyte materiały:
- szklana butelka
- transparentny primer
- farby akrylowe
(biel tytanowa; mix barw podstawowych z domieszką kości słoniowej - cieniowanie)
- serwetka ryżowa
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- matowy lakier wodny


wtorek, 22 października 2013

Słoneczniki

Październik zdecydowanie mi sprzyja - mam głowę pełną pomysłów i chęci do tworzenia. Korzystam, szczególnie gdy przypomnę sobie o tym, iż w niedalekiej przyszłości trzeba się będzie skupić na pisaniu pracy dyplomowej. :) Eksperymentując z decoupagem na szkle, wykonałam ozdobną miseczkę ze słonecznikami. Nauczona doświadczeniem użyłam w pierwszej kolejności transparentnego primera, dzięki któremu tym razem uniknęłam niespodzianek związanych
z nieoczekiwanym odpadnięciem farby. :)

WAŻNE: w przypadku talerzy, misek itp. wszelkich operacji dokonuje się po stronie, która nie ma styczności z produktami spożywczymi. Niestety nie ma żadnej gwarancji na to, iż użyte preparaty nie wejdą z nimi w reakcję. Jeżeli chcemy, by wzór był widoczny wewnątrz, czynności wykonuje się na odwrót, tj. najpierw przyklejamy motywy, potem malujemy. :) Tak ozdobione przedmioty można myć tylko wilgotną szmatką. Wyczytałam, że użycie lakieru krystalizującego pozwala nawet na mycie w zmywarce ale póki co nie miałam okazji wypróbować tego specyfiku. :)

Użyte materiały:
- szklana miseczka, dokładnie umyta
- transparentny primer (zwiększa przyczepność farb i kleju na gładkich powierzchniach)
- farby akrylowe (kość słoniowa, szmaragd)
- serwetka ryżowa w słoneczniki
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- lakier ochronny w spray'u

Gdy piszę te słowa, w kolejce czekają dwie kolejne (już gotowe) prace, trzecia z kolei schnie. ;) 

niedziela, 6 października 2013

W starym stylu cd.

Od dłuższego czasu miałam na oku waniliową osłonkę, która służy za pojemnik na ozdobne nożyczki. W końcu położyłam na niej swoją dłoń  i stworzyłam poniższe.W pracy wykorzystałam tę samą serwetkę ryżową, którą użyłam do ozdobienia chustecznika. Podobna sytuacja była z resztą materiałów. Tak w ogóle, niedługo po zrobieniu tych zdjęć okazało się, że farba samoistnie odprysnęła w kilku miejscach, co dało osłonce wygląd bardziej stary niż planowałam. ;)




wtorek, 1 października 2013

W starym stylu

Po paru miesiącach przerwy przeprosiłam się z decoupagem. Wszystko dzięki pięknie wydanej książce "Decoupage. Projekty, techniki, nowe tendencje.", którą mogłabym oglądać godzinami pomiędzy lekturą powieści Miłoszewskiego. :)


Pozycja jest niezwykle cenna zarówno dla żółtodziobów jak i osób zaawansowanych. Autorzy prowadzą za rękę, krok po kroku przedstawiając projekty od zupełnie łatwych po bardziej wymagające. Wykorzystywane krakelury, sposoby cieniowania, imitowanie cegły, drewna, marmuru itp., złocenie to tylko część z cennych porad zawartych w książce. Wszystko okraszone pięknymi zdjęciami, które, jak wspomniałam na początku, można oglądać bez końca. :) A jest co czytać
i oglądać, ponieważ książka ma ponad 380 stron, co sprawia, że jest najbardziej obszerną pozycją na temat decoupage'u, jaką znalazłam. :)

Po lekturze, bogatsza w wiedzę, zaopatrzyłam się w
- drewniany chustecznik,
- farby akrylowe (kość słoniowa, umbra)
- pędzle gąbkowe
- matowy lakier wodny
- serwetkę ryżową z motywem starych zapisków i zegarów.

Po użyciu wszystkiego wyszło takie coś. :)



Jesiennie

Coraz niższa temperatura za oknem oraz kolorowe liście na drzewach świadczą o tym, iż jesień zagościła na dobre. Inspirując się naturą, postanowiłam rozweselić swój pokój barwnymi, filcowymi liśćmi oraz ogrzać go świecami. Wybór padł na pływające, które swobodnie dryfują pomiędzy żółtymi listkami z brzozy, czerwonymi liśćmi i owocami kaliny koralowej oraz zieloną jemiołą. :)



niedziela, 8 września 2013

Sakura

Symbol kruchości życia. Motyw wykorzystywany w wielu dziedzinach sztuki i dnia codziennego.
W trakcie II wojny światowej - emblemat kamikaze. Mowa o sakurze, japońskim kwiecie wiśni - inspiracji dla szkatułki. :)

Czas zakwitania wiśni jest dla Japończyków narodowym świętem. Wtedy tłumnie gromadzą się na piknikach, by móc podziwiać to piękne naturalne zjawisko. 


Dopiero niedawno dowiedziałam się, że w Japonii najbardziej lubianą odmianą wiśni jest ta mająca zupełnie białe płatki z różowymi środkami. :) Druga rzecz... cóż, cztery kwiatki wypadają blado na tle zdjęć z bloga Great Atmosphere. ;) Enjoy!


sobota, 31 sierpnia 2013

Rocznicowo

Znalezione w czeluściach twardego dysku... :)

Temat jeszcze z czerwca, ale co tam. ;) Dość długo zastanawiałam się co podarować rodzicom w tak niezwykłym dniu, jakim była 25-ta rocznica ślubu. Intensywne poszukiwania inspiracji zaowocowały natrafieniem na exploding boxy. Od zwykłych pudełek różnią się niesklejonymi bocznymi ściankami, które po zdjęciu wieczka swobodnie opadają na boki. :) Oczarowana ich urodą, postanowiłam zrobić coś podobnego. Cztery wieczory a efekt końcowy, jak na pierwszy raz, zaskoczył mnie samą. Czekam na kolejną wyjątkową okazję!



sobota, 17 sierpnia 2013

Ślubne klimaty

Ciepłe, letnie miesiące to nie tylko wakacje, lecz również wysyp uroczystości zaślubin. Szczególnie, iż według przesądów, miesiąc z literą "r" w nazwie ma zagwarantować szczęśliwe pożycie. :) Miałam dzięki temu idealną okazję, by odbiec trochę od quillingu, który ostatnimi czasy pochłonął mnie zupełnie. :)

Staram się unikać pakowania prezentów w gotowe torebki - jest to niewątpliwie szybka opcja ale mało oryginalna. Przy butelkach również. Pierwszym pomysłem na zapakowanie wina było zawinięcie w papier i ozdobienie (jakby inaczej) quillingowymi kwiatkami. ;) Kształt naczynia jednakże ostudził moje zapędy - zwężenie poniżej szyjki sprawiało, że papier nieestetycznie się miął. Na ratunek przyszedł filc. Po owinięciu różnice w szerokości butelki stały się niewidoczne. Elementy dekoracyjne również wykonałam z filcu (szalenie prosty sposób na różyczki znalazłam tu http://www.tipy.pl/artykul_6183,jak-zrobic-kwiatki-z-filcu.html) Środki - różowe półperełki. Całość zapakowałam w celofan i okręciłam sznurkiem sizalowym. :) Poniżej niestety już bez tych dodatków.


Z kieliszkami to zupełnie inna historia. O ozdobienie ich dla Młodej Pary poprosiła mnie przyjaciółka. Tym razem wykorzystałam artykuły pasmanteryjne a konkretnie ozdobne taśmy w kształcie kwiatków - białych i zielonych. Białe pozostawiłam nietknięte, z zielonych wycinałam pojedyncze płatki, by imitowały liście. Środki - zielone półperełki. Ku mojej radości, wszystko udało się pięknie przykleić klejem Magic. Efekt poniżej. :)


Kształty

Większość kształtów w quillingu ma swój początek w kółku - wystarczy je tylko odpowiednio uformować. :) Poniżej znajdziecie diagram, który przedstawia najczęściej wykorzystywane formy. Mam nadzieję, że będzie pomocny i czytelny. :) Przy przerabianiu kropli na serduszko przydaje się igła, resztę modelujemy palcami.


A tutaj jeszcze parę form, które tworzymy wyłącznie igłą.


Pojedyncze elementy możemy następnie dowolnie łączyć, tworząc miłe dla oka kompozycje. :) 

niedziela, 4 sierpnia 2013

Niezbędnik quillera

Jak w tytule. :)

paski
Wybór pasków jest bardzo duży, sklepy internetowe oferują je w wielu kolorach oraz wymiarach.
W zależności od potrzeb mogą być jednolite, cieniowane, metaliczne, nacinane, spiralne... :)
Na chwilę obecną wykorzystuję jednolite lecz w różnych odcieniach o szerokości 3 mm. Zanim skompletowałam wszystkie interesujące mnie barwy, przy użyciu linijki i nożyka wycinałam je sama z papieru do origami - metoda zdecydowanie "na chwilę", ponieważ jest czasochłonna, paski nie zawsze są równe a i ten rodzaj papieru jest zbyt delikatny do skręcania.






















igła
Podstawowe narzędzie. :) Umieszczamy końcówkę paseczka w otworze i ciasno owijamy. Możemy natknąć się na jej trzy rodzaje - zwykłą, z kołnierzem oraz specjalną. Na dwóch pierwszych nawijamy paski zwykłe (przy czym na tej z kołnierzem swobodnie można pracować na bardzo długich, ponieważ zapobiega on uciekaniu zwojów), na specjalnej zaś paski spiralne (pomiędzy igłą
a trzonkiem jest odpowiednie zwężenie).


szablon
Do tworzenia elementów o tych samych wymiarach. :) Obsługa jest prosta - ciasno zwinięty pasek ostrożnie umieszczamy w wybranym otworze i tak samo ostrożnie wysuwamy igłę. Na tym etapie kółko może się rozwinąć lub zniekształcić (gdy wewnętrzne zwoje wyjdą razem z igłą). :) Gdy nic takiego nie nastąpi, chwytamy je pęsetą i sklejamy luźną końcówkę.


klej, nożyczki, pęseta
Zdecydowanie polecam klej Magic - posiada wygodny aplikator, jest mocny, nie odbarwia papieru i co najważniejsze - po zaschnięciu staje się niewidoczny.
Pęseta ułatwia chwytanie niesklejonych elementów oraz układanie pozostałych. Nożyczek nie trzeba przedstawiać. :)


Powyższe wystarczą, by rozpocząć przygodę z quillingiem, jednakże nie są to jedyne akcesoria, które można wykorzystać. Ale o tym innym razem. :)

poniedziałek, 29 lipca 2013

Quill w pigułce

Czym właściwie jest quilling? Techniką, której jedynym ograniczeniem jest nasza pomysłowość.
W dodatku bardzo satysfakcjonującą, ponieważ wystarczą paski papieru, podstawowe narzędzia oraz odrobina cierpliwości aby tworzyć małe dzieła sztuki. :)

Źródeł quillingu należy doszukiwać się w dorobku wczesnych cywilizacji, które zamieszkiwały obszary basenu Morza Śródziemnego. Cienkie paski papirusa skręcano w spirale, pozłacano
a następnie polerowano tak, aby przypominały metale szlachetne. Jest to dowód na to, iż ludzie od tysiącleci chętnie otaczali się pięknymi przedmiotami, nawet jeżeli były to wyłącznie imitacje.

W czasach renesansu quilling spełniał identyczną funkcję, z tą różnicą że ornamenty tworzone były przez zakonnice oraz mnichów żyjących na terenie Francji i Włoch. Papierowymi wzorami ozdabiali oni okładki książek oraz przedmioty związane z religijnym kultem. Do złoceń stopniowo zaczęły wkradać się inne kolory poprzez dodawanie niewielkich muszli i paciorków.

W XVIII w., dzięki przyspieszeniu procesu wytwarzania papieru a tym samym spadku jego ceny, quilling mocno rozkrzewił się wśród młodych kobiet z dobrych domów. Swoją drogą, tę formę rękodzielnictwa uznawano wtedy za jedno z niewielu zajęć, któremu panie mogły się oddawać bez obaw - nie nadwyrężał umysłu ani nie psuł łagodnego usposobienia. :) Popularność quillingu
w pewnym momencie była na tyle duża, iż nauczanie jego technik stało się zawodem a wzory wydawano drukiem.

Niestety w XIX w. zainteresowanie quillingiem zaczęło gwałtownie spadać i zapewne zostałby zapomniany, gdyby w 1983 r. angielscy quillerzy nie powołali do istnienia The Quilling Guild - miejsce, które dziś zrzesza entuzjastów z całego świata oraz umożliwia wymianę pomysłów
i doświadczeń.

No i Internet, co byśmy bez niego zrobili? :)



źródła:
- Pat Green, The Complete Quilling Handbook, tłum. własne,  Derby 2000, Past Times, str. 3.
- A Brief History of Quilling, www.whimsiquills.com/images/test/A%20Brief%20History%20of%20Quilling.doc, 
tłum. własne, dostęp 28.07.2013
- www..en.wikipedia.org/wiki/Quilling, tłum. własne, dostęp 28.07.2013



czwartek, 18 lipca 2013

Papierowa łąka

Dzięki paru kolorowym, quillingowym kwiatom, pudełko po filiżance szybko zmieniło się w skrytkę na drobiazgi (w tym przypadku dla wszędobylskiej biżuterii) :) Puste okienko zasłoniłam przyciętą przezroczystą stroną skoroszytu - wpadłam na to w pracy podczas przeczesywania szafy
z artykułami biurowymi. W sumie dość nieoczekiwanie. :)


sobota, 13 lipca 2013

Zielono mi... i żółto!

Na pierwszy ogień quillingowe kolczyki w dwóch odcieniach zieleni, żółci z pozłacanymi biglami.
Nie od tego projektu miałam zacząć swoją przygodę z blogowaniem ale zainteresowana poniższym wyzwaniem postanowiłam zmienić plany. :) Spróbować nie zaszkodzi.



3,2,1... Start!

Witam Was Wszystkich! :)

Impuls do założenia tego bloga pojawił się już dawno - pomysł dojrzewał, aż został w końcu przekształcony w czyn. :)
Chciałabym podzielić się efektami swoich twórczych zapędów, równocześnie inspirując i zachęcając do odkrywania własnych, nierzadko uśpionych lub nieśmiałych talentów. Sama zaczynałam w ten sposób - z ogromnym zainteresowaniem podpatrując prace innych. :)
Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ nie ograniczam się do jednej techniki. Cały czas uczę się i doskonalę swój warsztat m.in. z decoupage'u, quilling'u czy scrapowania.
Chętnie odpowiem na pozostawione komentarze, do czego serdecznie zapraszam! :)

Miłego oglądania! Pozdrawiam!