środa, 20 lutego 2019

Haft diamentowy - hit czy kit?

Witajcie Moi Drodzy,

początkowo nie byłam przekonana to tej techniki - oglądałam w internecie gotowe dzieła, które szczególnie nie różniły się od tradycyjnego haftu - konie w galopie, kompozycje kwiatowe, kotki, pieski... Nie, nie, jeszcze raz nie. Kompletnie nie moja bajka, jeszcze ten połysk...

Dość nieoczekiwanie przyszedł dzień, w którym postanowiałam zaryzykować zakup zestawu
do haftu diamentowego - na Pasarcie znalazłam nowocześniejsze interpretacje diamentowej mozaiki, które z miejsca przypadły mi do gustu. Na swój "pierwszy raz" wybrałam multikolorową :) zebrę.

Przesyłka dotarła do mnie bardzo szybko, w bąbelkowej kopercie. W środku znalazłam obrazek na kanwie, posegregowane kolorystycznie i opisane diamenciki oraz narzędzia - tackę, klej
i specjalny długopis do chwytania naszych kryształków. Chociaż technika określana jest jako haft, z haftem wspólną ma tylko i wyłacznie kanwę. :) Cała zabawa polega na wyklejeniu obrazka według schematu.


Technika jest dziecinnie łatwa i bardzo wciągająca. Wymaga precyzji i pełnego skupienia, przez co łatwo można przy niej zapomnieć o troskach dnia codziennego. Dla dzieci zaś będzie świetnym ćwiczeniem zdolności manulanych oraz cierpliwości. :)

Wykończenie pracy (faktyczny wymiar obrazka to 19,5 x 15 cm) zajęło mi około 7 godzin. Całość ładnie się mieni, co najlepiej widać na filmie. :)


Pozostaje tylko oprawienie i dodanie pass-partout. :) Czy mozaika jest hitem czy kitem -
w ostatecznym rozrachunku wszystko jest kwestią gustu. W moim przypadku potrzebne były wzory zbliżone do grafik, by dać tej technice szansę. :) Jestem zadowolona z takiego obrotu spraw i prawdopodobnie sięgnę jeszcze po jakiś zestaw w przyszłości. :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

wtorek, 19 lutego 2019

Kartka walentynkowa i inne drobiazgi z lamą :)

Witajcie Moi Drodzy,

kolejny raz wykorzystałam kolekcję Love Llama, tym razem do wykonania romantycznej kartki. :) W projekcie zamiast standardowej białej bazy, użyłam papieru typu craft - bardzo spodobał mi się efekt końcowy. :)

Kartką oraz pokazywanym w styczniu LO (klik), walczyłam o bardzo fajną torbę, inspirowaną kolekcją. W ostatecznym rozrachunku wygrała inna uzdolniona rękodzielniczka. :)
Sobie na pocieszenie sprawiłam kubek z lamą - ten i inny wzór znajdziecie w sieci Pepco. :)

torba od pewnego czasu jest również dostępna w zwykłej sprzedaży (klik)


Pisząc tego posta zastanawiałam się, skąd właściwie wzięła się moda na lamy. Po wpisaniu hasła w Google, wyświetliły mi się artukuły takich magazynów jak Harper's Bazaar, Elle czy Viva.
Jedni twierdzą, że to zasługa Instagrama, inni - teledysku do utworu "Llama in my living room" AronChupa i Little Sis Nora. Wspomniano również o jednej z moich ulubionych animacji Disney'a, mianowicie o "Nowych Szatach Króla" ("A to co? Plantacja koperku??" hihi :) ).
Nieważne jak faktycznie było, przypuszczam że te urocze zwierzaki za szybko zdetronizowane nie zostaną. :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

niedziela, 17 lutego 2019

DIY: Flower Box z różyczkami

Witajcie Moi Drodzy,

większość kobiet kocha kwiaty, ja również nie jestem wyjątkiem. :) Z okazji Walentynek, postanowiłam sprawić sobie drobną przyjemność. Niewielkim nakładem pracy i równie niskim kosztem wykonałam własnego flower boxa - dokładnie takiego, jakiego zapragnęłam. :)

materiały:
tekturowe, walcowate pudełko z pokrywką - zostało mi jeszcze ze świąt - 0 zł
gąbka florystyczna do kompozycji mokrych (zielona) + folia florystyczna - 4 zł
dwa bukiety róż z dyskontu z owadem ;) - ok 15 zł, wykorzystałam 15 szt
sekator lub ostre nożyczki

Gąbkę docięłam do wymiaru pudełka, następnie wrzuciłam na parę godzin do miski z wodą. Mokrą ułożyłam na folii, całość włożyłam do pudełka. Różom odjęłam liście i skróciłam łodygi tak, by po umieszczeniu kwiatów w gąbce, wystawała sama główka. Ułożyłam ścisłą kompozycję, na końcu obcięłam nadmiar folii. :)

Pomysł jest bardzo uniwersalny. Tak przygotowanym bukietem możemy ozdobić parapet/stół
lub obdarować drugą osobę przy wielu okazjach - z życzeniami, w ramach podziękowania,
na przeprosiny. :) Nietuzinkowy upominek zawsze jest mile widziany. :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina