sobota, 31 marca 2018

Kropko/kwiatoholizm, najserdeczniejsze życzenia

Witajcie Moi Drodzy,

Wpadłam po same uszy. Motyw kropkowych kwiatków pojawia się już kolejny raz, ale cóż poradzę, że pasuje on do wielu prac? :) Nawet na skorupkach jaj wygląda ładnie, zobaczcie sami. :)

Tradycyjnie w moich ulubionych wiosennych kolorach. Część pisanek ma same kropki. Pozostałe jajeczka zostawiłam naturalne, jako neutralne tło.

Korzystając z okazji pokażę jeszcze jak dziś wygląda mój parapet. :)

Hiacynt i narcyzy w międzyczasie były wymieniane, ponieważ te pokazywane poprzednim razem już przekwitły. Goździki nieustannie pną się w górę. Rozwinęły się również wszystkie pączki.
Ze względu na Wielkanoc wsypałam garść styropianowych jajeczek do niewielkiego wazonu,
a z rynku razem z pieczywem przyniosłam tulipany. :)

Jeszcze kilka słów refleksji - ponieważ jutrzejszy dzień jest szczególny,
życzę Wam, by miłość płynąca ze świąt Zmartwychwstania Pańskiego była dla Was źródłem wiary, siły i nadziei oraz by towarzyszyła Wam w każdej sekundzie Waszego życia. Alleluja!

 Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

sobota, 24 marca 2018

Jeszcze więcej zajączków - nowe DIY Home

Witajcie Moi Drodzy,

jeżeli nie macie dość zajączków i wiosenno-wielkanocnych klimatów, w imieniu Redakcji zapraszam na nowy numer DIY Home. Tym razem wspierany wyłącznie duchowo, ponieważ do deadline'u dopadł mnie kryzys twórczy. :)

https://issuu.com/jabloniee/docs/diy_home_9

W magazynie znajdziecie między innymi pomysł na urocze zajęcze kukiełki, nowe zastosowanie skrzynki po owocach oraz marokańskie miseczki. Możecie przeczytać również debiutancki materiał mojej koleżanki z poprzedniej pracy - Sylwia (facebook.com/Twoorczywo) zaprezentowała swój pomysł na świąteczną kartkę. Brawo Kochana! :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

poniedziałek, 19 marca 2018

DIY: Wielkanocny obrazek 3D

Witajcie Moi Drodzy,

tworzenie nie zawsze jest bułką z masłem. Zdarza się, że mimo pewnej wizji i ogromu chęci, praca rodzi się w wielkich bólach. Innym razem nadchodzi nagłe olśnienie i okazuje się, że wszystko jest na właściwym miejscu i idealnie do siebie pasuje. Poniższy obrazek jest najbardziej spontanicznym DIY, jaki ukazał się na moim blogu. Rzuciłam na stół to, co uznałam, że może się przydać i popłynęłam. Co więcej, zrobiłam swojej pracy dokładnie tyle zdjęć, ile opublikuję w poście. :) Wybaczcie, że użyte materiały pojawią się wyłącznie w formie listy - nie myślałam o tym w tamtej chwili. :)

Jeśli widok zabawnych zajączków wywoła uśmiech na Waszej twarzy lub też uznacie, że obrazek byłby uroczą dekoracją pokoju dzięcięcego - zapraszam bliżej. :)

użyte materiały:
tabliczka  malarska 13x18 cm, farby akrylowe, 3 styropianowe jajka różnej wielkości, ostry nóż, nożyczki, czarny marker (preferuję do płyt CD, ponieważ ma cienką końcówkę), patyczki do uszu, trzy rodzaje pedzli - szeroki, wachlarz oraz szpic, serwetka w zajączki, klej do decoupage'u, klej hobbystyczny, lakier w sprayu, pasująca ramka dla uwieńczenia dzieła :)

Szerokim, lekko wilgotnym pędzlem pokrywamy całą tabliczkę kolorem niebieskim, kierując się z góry na dół. Wzmacniamy efekt cieniowania rozjaśniając dolną cześć białą farbą.


W międzyczasie nożem przecinamy na pół styropianowe jaja. Nierówności poprawiamy nożyczkami.


Wachalrzem malujemy trawę. Nakładałam trzy odcienie zieleni w następującej kolejności - najciemniejsza, pośrednia, najjaśniejsza i raz jeszcze najciemniejsza.

Po wyschnięciu tabliczki stworzyłam wstępną kompozycję. :) Bardzo podobały mi się zajączki na załączonej serwetce, ponieważ mają dynamiczne pozy i zabawną mimikę. :)

Połówki malujemy na wybrane kolory, dodajemy wzroki wedle uznania. Po wyschnięciu przyklejamy do tabliczki. Z wyrwanych elmentów serwetki zostawiamy tylko zadrukowaną warstwę, przyklejamy klejem do decoupage'u. Wcześniej odrobinę podmalowałam miejsca klejenia na biało, by wzór był lepiej widoczny. Pędzlem szpicem i rozrzedzoną brązową farbą cieniujemy jaja w miejscu styku z trawą. Chmury i kwiaty odbijamy patyczkami do uszu, uderzając nimi prostopadle do tabliczki. Zajączki mają wyraźne kontury, dlatego też pozwoliłam sobie na obrysowanie innych elementów obrazka markerem. :)

Na zakończenie spryskujemy cały obrazek lakierem. Nie jest to w żaden sposób konieczne do zabezpiecznia pracy. Chodzi bardziej o kwestie estetyczne, ponieważ bez tego zabiegu widać pod światło, gdzie była przyklejona serwetka. :)

Suchą pracę wkładamy do ramki i cieszymy się własnoręcznie wykonaną dekoracją. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina

wtorek, 13 marca 2018

Refreszing sklepowych dekoracji

Witajcie Moi Drodzy,

Zapewne kiedyś już wspominałam, że jestem stałym bywalcem w sklepach typu Pepco czy Kik. Już za kilka złotych można upolować ciekawe drobiazgi, idealne do stworzenia większej kompozycji lub przerobienia pod własne "widzimisię". Neutralna kolorystyka dekorów jak poniżej pasuje niemalże do każdego wnętrza ale również daje możliwość spersonalizowania, bez użycia wielkich nakładów sił i materiałów. :)

To była bardzo przyjemna i prosta metamorfoza - wystarczyły cztery kolory farb (biała, żółta, różowa i zielona), patyczki do uszu, cienki pędzelek i czarny marker do płyt CD. Kropki odbijałam bez szczególnego rozczulania się nad tym czy będą równe czy jednak niekoniecznie. :)



Jak podoba się Wam mój parapet? :) Osłonki również pochodzą z Pepco i są dostępne w bieżącej ofercie. Bardzo podobała mi się wizja tego samego koloru lecz różnych faktur. Zdjęcie nie do końca oddaje ich rzeczywisty kolor - są jak najbardziej miętowe, jednakże z większą domieszką zieleni.

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina