Zapewne kiedyś już wspominałam, że jestem stałym bywalcem w sklepach typu Pepco czy Kik. Już za kilka złotych można upolować ciekawe drobiazgi, idealne do stworzenia większej kompozycji lub przerobienia pod własne "widzimisię". Neutralna kolorystyka dekorów jak poniżej pasuje niemalże do każdego wnętrza ale również daje możliwość spersonalizowania, bez użycia wielkich nakładów sił i materiałów. :)
To była bardzo przyjemna i prosta metamorfoza - wystarczyły cztery kolory farb (biała, żółta, różowa i zielona), patyczki do uszu, cienki pędzelek i czarny marker do płyt CD. Kropki odbijałam bez szczególnego rozczulania się nad tym czy będą równe czy jednak niekoniecznie. :)
Jak podoba się Wam mój parapet? :) Osłonki również pochodzą z Pepco i są dostępne w bieżącej ofercie. Bardzo podobała mi się wizja tego samego koloru lecz różnych faktur. Zdjęcie nie do końca oddaje ich rzeczywisty kolor - są jak najbardziej miętowe, jednakże z większą domieszką zieleni.
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina
Ale u Ciebie wiosennie i świątecznie - muszę odkurzyć swoje dekoracje.
OdpowiedzUsuńPiękne i niepowtarzalne dekoracje. Jakim rodzajem farb je pomalowałaś? Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) standardowo akrylami :) pozdrawiam
UsuńPięknie, wiosennie, kolorowo.
OdpowiedzUsuńMimo aury za oknem.
Pozdrawiam.
Decomargherita.blogspot.com