wtorek, 29 grudnia 2015

Nietypowa świąteczna niespodzianka

Witajcie Moi Drodzy,

żywię głęboką nadzieję, że chociaż święta już minęły, ta wyjątkowa aura ciepła i spokoju pozostała wewnątrz Was. :) Magiczny czas w nietypowej scenerii. Takie nastały czasy, że większym zaskoczeniem są szczypiące po nogach -3 st C i przymarznięte uszczelki w drzwiach auta, z którymi miałam okazję się dzisiaj zmierzyć. :)

Świat staje na głowie w wymiarze makro oraz mikro. Mikro wariactwo zadziało się na moim parapecie. Czekałam na tę chwilę pół roku. Za pierwszym razem pąk usechł, za drugim zgnił. Jak to się mówi - do trzech razy sztuka. Za trzecim razem udało się. Podwójnie. Tuż przed Wigilią do końca rozwinęły się kwiatostany mojego anturium. :) Na upartego byłaby ciekawa alternatywa dla poisencji. ;)



W zanadrzu mam jeszcze jedną niespodziankę. Otóż... w przeciwieństwie do roku ubiegłego, niewiele zdziałałam na polu rękodzielniczym. Wykonałam trzy lampiony ze szklanych słoików (jeden z nich pojawił się w poprzednim poście), dodatkowy wianuszek, ozdobną buteleczkę na słodkie groszki i dwie bombki, jedną olbrzymkę, drugą zupełnie malutką. Na zdjęcie załapała się wyłącznie olbrzymka, resztę szybko rozdałam, przez co zapomniałam o ich uwiecznieniu. :)


Na osłodę piernikowe choineczki. 


Patrząc na nie uświadomiłam sobie, że tuż po świętach tak po prostu zniknęły. Do śledztwa chyba zaangażuję resztę domowników. ;)

Nie wiem czy pojawię się tutaj jeszcze przed Nowym Rokiem - na wszelki wypadek życzę Wam udanego skoku do kolejnego roku:)

Pozdrawiam serdecznie

Karolina

czwartek, 3 grudnia 2015

DIY: Puszysty Mikołaj i Elf

Witajcie Moi Drodzy,

z prawdziwą przyjemnością przedstawiam Wam bardzo prosty kurs na ozdoby świąteczne stworzone metodą filcowania. DIY wymyśliłam i przekazałam na ręce Edyty Jabłońskiej z Pracowni Jabłoniee, która to złożyła je w zgrabną całość i włączyła do trzeciego wydania magazynu DIY HOME.



Wydanie świąteczne obfituje w mnóstwo inspiracji, nie tylko na wystrój mieszkania lecz również na własnoręczne słodkości czy też opakowania upominków. W numerze znajdziecie cały wachlarz technik rękodzielniczych, z których na pewno wybierzecie coś dla siebie. Zachęcam do lektury - jest to bardzo piękne wydanie, stworzone przez ludzi z pasją. Jestem dumna z tego, że mogłam dołożyć do niego cząstkę siebie. :) Cały magazyn (aż 82 str!) znajdziecie tutaj.


Milej lektury i filcowania :)

Karolina

poniedziałek, 16 listopada 2015

Nawijam na okrągło

Witajcie Moi Drodzy,

ciężko zaprzeczyć - kobiety tak mają. Mówią, gadają, paplają, nawijają...

raz tasiemkę a raz sznurek. :)

  

 Czasami przedstawiają sprawy takie, jakimi są. Czasami ozdabiają.

Niezależnie od intencji, z tego nawijania zawsze wychodzi coś ładnego.


Jak widzicie, poczułam powiew zbliżających się świąt. Ozdobienie niewielkich "obwarzanków" w trakcie przeciągającego się chorowania z jednej strony sprawiło mi szczerą przyjemność, z drugiej nie wymagało zbyt dużego wysiłku. Bardziej czasochłonne projekty, klejenie i wycinanie zostawię do czasu, jak już dojdę do siebie. :) 

Zachęcam Was do pogrzebania w Waszych twórczych rupieciarniach oraz w kuchni - tam bez wątpienia znajdziecie wszystko, by stworzyć taki drobiazg od serca/ uroczą ozdobę.

Miłego nawijania życzę :)

Karolina

czwartek, 5 listopada 2015

Co najlepiej grzeje?

Witajcie Moi Drodzy,

na długie i zimne wieczory rozwiązania mam dwa:
1) ciepła herbata, owocowa. By jej aromat pozostał jak najdłużej intensywny, warto zamknąć ją w blaszanej puszce (naturalnie samodzielnie ozdobionej) :)


2) 36,6 ˚C obok :)


Oddzielnie czy łącznie, bez znaczenia. ;) Macie inne sprawdzone sposoby?

Pozdrawiam na przekór aurze, ciepło. :)

Karolina

niedziela, 1 listopada 2015

Celebrujmy piękno natury!

Witajcie Moi Drodzy,

jestem po stokroć zakochana i przyszłam pokazać Wam obiekt moich westchnień. Miejsce wyjątkowe, do którego myślami wracałam regularnie od chwili pierwszej styczności a w przeciągu ostatnich kilku dni wręcz obsesyjnie. Gdy będziecie w okolicach Łodzi lub Skierniewic, przejedźcie się kawałek dalej i wstąpcie do Arboretum w Rogowie. Poligon doświadczalny dla studentów warszawskiego SGGW, obiekt edukacyjny a przede wszystkim miejsce idealne na wzięcie głębokiego oddechu w pędzącej rzeczywistości. Wczoraj wreszcie dotarłam. Odetchnęłam i wzruszyłam się niejeden raz.





O rękodziele porozmawiamy następnym razem. :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

wtorek, 22 września 2015

Odrobina słodyczy :)

Witajcie Moi Drodzy,

ponownie wyciągam jakieś starocia. :) Do jednej z koleżanek trafił komplet podstawek pod kubki z apetycznymi babeczkami, zapakowany z zachowaniem spójności tematycznej.



Puszka głosząca szumne Keep calm i zjedz ciasteczko uratowała zaś humor działowi fakturacji w niejeden ciężki dzień (z tego miejsca pozdrawiam Towarzyszy Doli i Niedoli bardzo ciepło). :) 


...a tyłki rosną. :D

Pozdrawiam serdecznie i dobranoc

Karolina

niedziela, 13 września 2015

Różany ogród

Witajcie Moi Drodzy,

rozejrzałam się uważnie wokół siebie i doszłam do wniosku, że tego kompletu jeszcze na blogu nie pokazywałam. Powstawał na przestrzeni paru tygodni i istnieje pewne prawdopodobieństwo, że się jeszcze powiększy. :)

Kiedyś zamarzyło mi się ożenienie moich czterech ścian, w których dominuje pomarańcz, brąz
i kawa z mlekiem, z bardzo jasnymi dodatkami. Sukcesywnie wprowadzam swój zamiar w czyn, wykorzystując drobiazgi w barwie kości słoniowej, przełamanej gdzieniegdzie smugami koloru umbra. Róża, tutaj trochę w starym stylu, rozwesela i dodaje nuty romantyzmu. :) Ot taki babski kącik. ;)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

piątek, 11 września 2015

Rozstrzygnięcie candy / kolorowanka "Królestwo zwierząt" - a'la recenzja

Witajcie Moi Drodzy,

bardzo szybkie rozstrzygnięcie candy.
O deseczkę żółtą zawalczyła Sylwia (1) i Anko (2) ...


... o niebieską zaś Karolina (1), Mrs Kreatywna (2) i Sylwia (3).


Gratulacje dla Wylosowanych a wszystkim Wam dziękuję za udział w zabawie i zapraszam w przyszłości. :)

Ostatnio pojedyncze dni aurą nie rozpieszczały. Jesień jest coraz bardziej wyczuwalna. Tym samym wkrótce zaczną się długie wieczory, litry ciepłych płynów oraz skarpety na stopach. :) Kiedy na zewnątrz będzie szaro, mglisto i ponuro, nie pozostanie nic innego jak wprowadzenie trochę koloru. :) Świat rzeczywisty ciężko pomalować na żółto i niebiesko ale ten stworzony na papierze - jak najbardziej!

Kolorowanki dla dorosłych pojawiły się w Polsce znienacka a już jest ich jak grzybów po deszczu. Możemy wybrać między motywami chińskimi, ludowymi czy też esami-floresami. Osobiście jednak chciałabym polecić kolorowankę Milli Marotty "Królestwo zwierząt".


W pierwszej kolejności przykuwa uwagę piękną, bardzo stylową i gdzieniegdzie połyskującą okładką. Dalej zaskakuje bogatą zawartością - czasami są to szczegółowe portrety zwierząt, wpisane w bujną roślinność a czasem wyłącznie kontur, wypełniony po brzegi różnorodnymi kształtami. Obrazki, chociaż w stanie "surowym", są niesamowicie urokliwe. Generalnie jest to bardzo ciekawa pozycja i świetna alternatywa dla osławionego dziennika do niszczenia, który u mnie na półce zbiera kurz już kolejny miesiąc- jakoś mnie do siebie nie przekonał. :)

To, w jaki sposób pomalujemy ilustracje, zależy wyłącznie od nas. Gdzieniegdzie jednak autorka zostawia drobne sugestie. Czasem też oddaje w nasze ręce coś niedokończonego - tak, by można było bardziej zaangażować się w proces twórczy. :) We wstępie jako narzędzie pracy poleca kredki. Po zbadaniu grubości papieru zaryzykowałam akryle rozprowadzane lekko wilgotnym pędzlem - zdało egzamin. Nie wiem czy dam radę pomalować w ten sposób każdy obrazek, ponieważ niektóre elementy są bardzo drobne. Wiem jednak, że dla intensywności barw warto spróbować tę metodę, chociaż jest bardziej wymagająca i czasochłonna. Paradoksalnie jest to sama przyjemność. :)


Dobranoc.

Karolina

niedziela, 9 sierpnia 2015

Wezwanie na candy :) (sprostowanie)

Witam Was Wszystkich,

Urlop paradoksalnie wyssał ze mnie energię twórczą, najwyraźniej potrzebowałam odpoczynku od wszystkiego. Po dwutygodniowym "rozruchu" wróciła zarówno wena oraz chęci, czego efektem jest moje zaproszenie na kolejne candy, tym razem z okazji minionej drugiej rocznicy powstania bloga. :)


ZASADY

  • napisz komentarz pod tym postem, który upominek chciał(a)byś dostać i dlaczego (tak, tak, ponownie zostaną obdarowane dwie osoby:) ),
    (update 13.08.2015 - Moi Drodzy, czynię sprostowanie po prywatnej rozmowie z jedną z osób, która chciała wziąć udział w candy. Okazało się bowiem, iż nie do końca sprecyzowałam, według jakich kryteriów chcę wybrać zwycięzców. Deseczki trafią do szczęśliwców w drodze losowania, jak zawsze, lecz tym razem będzie przeprowadzone dwukrotnie - jedno dla grupy wybierającej drobiazg żółty, drugie - niebieski. :) Pytanie "dlaczego" padło ze zwyczajnej ciekawości z mojej strony i nie ma żadnego wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie candy. Przepraszam za nieporozumienie. :) Mojej imienniczce bardzo dziękuję za cenną uwagę a Was Wszystkich zapraszam raz jeszcze.) 
  • umieść na bocznym pasku swojego bloga podlinkowany banerek kierujący do tego posta,
  • jeżeli nie masz bloga, nie szkodzi, pozostaw adres mailowy :)
  • zabawa trwa miesiąc, na zgłoszenia czekam do 09.09.2015,
  • do obserwowania nie nakłaniam :),
  • wysyłka wyłącznie na terenie Polski.


Zasady jasne jak zawsze, trochę mniej, co zmalowałam - dosłownie. Nawinęły mi się pod rękę dwie deseczki (tym razem z innego miejsca i jeszcze ich trochę zostało. Kto śledzi moje poczynania w miarę na bieżąco,ten wie o co chodzi:) ). Rozmiarów są niewielkich, ok. 23 cm, każda w innym stylu - tak podyktowało serce a ręka wykonała. :) Wierzę, że wybierzecie coś dla siebie. Poniżej prezentacja.


Gorąco zapraszam i pozdrawiam!

Karolina

sobota, 11 lipca 2015

Candy - zapowiedź :)

Witam Was Wszystkich,

za chwilę, ponieważ 13-go mija kolejna, już druga rocznica powstania bloga. Dziękuję Wam bardzo za zaglądanie i komentowanie, mimo mojej wyjątkowo nieregularnej aktywności w przeciągu ostatniego roku. :)

Candy się odbędzie, jednakże z przesunięciem. W pierwszej kolejności postawiłam na urlopowy odpoczynek i regenerację sił po dość trudnym okresie. Wypoczęta i ze "świeżą" głową wymyślę i stworzę dla Was coś fajnego.

Tymczasem...

...do usłyszenia następnym razem. :)

Karolina  

niedziela, 5 lipca 2015

Jaś ozdob(io)ny z bonusem :)

Witam Was Wszystkich,

ukryta w cieniu i zaopatrzona w zimną herbatę z cytryną, wreszcie dokończyłam własnego, jedynego i niepowtarzalnego jaśka. :)


Konie powstały techniką decou, przy pomocy kleju do tkanin Daily Art. Klej jest wydajny i tani (tam, gdzie się zaopatrzyłam był za niecałe 10 zł/ 60 ml :) ). Wadę też ma - niemiłosiernie śmierdzi. Pierwszym moim skojarzeniem był zapach niegdyś kupionego popsutego sera brie, który wylądował w koszu od razu po przyniesieniu ze sklepu. Jednakże dla ciekawych możliwości artystycznego "wyżycia się", jaki ten preparat daje, można troszkę pocierpieć. ;)

Obrazek obszyłam wstążką i koronką. Ta sama koronka wylądowała na takiej oto szkatułce, którą pokażę Wam w bonusie (mimo upału, chciało mi się zrobić jeszcze jakieś zdjęcia) :)


Motyw pochodzi z papieru do decoupagu, przed którego zakupem opierałam się dość długo, ponieważ z całości podobał mi się tylko ten obrazek. :D Ostatecznie zdecydowałam się na kupno
i wzięłam go na warsztat. Ponieważ rysunek wraz z tłem nie pokryłby całego wieczka pudełka, wycięłam mimy a tło domalowałam sama przy pomocy opóźniacza do akryli, by uzyskać efekt jak najbardziej zbliżony do oryginału. Zabieg powtórzyłam na ściankach. Obecnie jest to jedna z moich ulubionych prac. :)

Miłej niedzieli życzę.

Karolina

niedziela, 28 czerwca 2015

Eko pakowanie :)

Witajcie Moi Drodzy,

szybka piłka - parę inspiracji na prezenty pakowane w stylu eko. :) W pracach wykorzystałam szary papier, koperty oraz papierowe torby plus to, co znalazłam w swojej twórczej rupieciarni - cienkie pianki, z których wycinałam kształty oraz gotowe piankowe aplikacje, tekturę falistą, tasiemki, sznurek...




























Szary papier przywołuje u mnie już dość odległe wspomnienie a mianowicie czasy podstawówki. Doskonale pamiętam, jak z mamą okładałyśmy we wcześniej wspomniany papier książki z biblioteki. :)

Bardzo polecam zbieranie gotowych aplikacji z pianki - bogactwo wzorów i kolorów sprawia, iż mając nawet niewiele czasu można stworzyć coś ładnego, oryginalnego i od serca. :) Szczególnie sprawdzają się w przy pakowaniu upominków dla najmłodszych. Dla nich zawsze warto się starać. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina