niedziela, 28 czerwca 2015

Eko pakowanie :)

Witajcie Moi Drodzy,

szybka piłka - parę inspiracji na prezenty pakowane w stylu eko. :) W pracach wykorzystałam szary papier, koperty oraz papierowe torby plus to, co znalazłam w swojej twórczej rupieciarni - cienkie pianki, z których wycinałam kształty oraz gotowe piankowe aplikacje, tekturę falistą, tasiemki, sznurek...




























Szary papier przywołuje u mnie już dość odległe wspomnienie a mianowicie czasy podstawówki. Doskonale pamiętam, jak z mamą okładałyśmy we wcześniej wspomniany papier książki z biblioteki. :)

Bardzo polecam zbieranie gotowych aplikacji z pianki - bogactwo wzorów i kolorów sprawia, iż mając nawet niewiele czasu można stworzyć coś ładnego, oryginalnego i od serca. :) Szczególnie sprawdzają się w przy pakowaniu upominków dla najmłodszych. Dla nich zawsze warto się starać. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina

niedziela, 21 czerwca 2015

Metamorfoza po raz kolejny

Witajcie Moi Drodzy,

zgodnie z obietnicą, powolutku nadrabiam stare tematy. :) Tym razem chciałabym pokazać Wam metamorfozę osłonki na doniczkę. Podrzuciła mi ją koleżanka z pracy z prośbą, bym zrobiła z nią "coś". Ciąg dalszy był taki, iż nie może już na nią patrzeć i prędzej czy później wyląduje w śmietniku. W takich przypadkach jestem dość dociekliwa, jaką wizję na dany przedmiot ma osoba zainteresowana. Na hasło "aniołek" aż wzniosłam ręce do nieba. Od dobrych dwóch miesięcy przekładałam bowiem z kąta w kąt dwa sklejkowe serduszka, właśnie z rzeczonym motywem, na które, tuż po wykonaniu, zabrakło mi jakiegoś sensownego pomysłu. W metamorfozie wykorzystałam jedno z nich.

W ten sposób zupełnie zwyczajna "ziuziowa" osłonka (której koloru zdjęcie niestety nie oddaje), stała bardziej stylowa. Spękania i sznurek nadały jej wyglądu trochę starodawnego, lekko nadgryzionego zębem czasu. :) Efekt oceńcie sami.



Na potrzeby zdjęcia włożylam do osłonki moją małą dumę - skrzydłokwiat. Od momentu wykonania zdjęcia minęło już kilka tygodni. Obecnie jest bardziej zagęszczony, ma kilka kwiatów i ku niemałej radości znajduję kolejne pączki. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina

wtorek, 16 czerwca 2015

Słówko o dobrej energii

Witajcie Moi Drodzy,

wiem, iż nie udzielam się wirtualnie z takim zaangażowaniem jak kiedyś. Z drugiej strony najważniejsze jest to, iż pasja wciąż jest żywa, co owocuje kolejnymi małymi tworami. :) Przeglądając zdjęcia na aparacie zauważyłam, iż mam lekkie zaległości w publikowaniu swoich prac. Postaram się ten temat ogarnąć. :)

Gratuluję jeszcze raz Kobietkom, które wygrały ostanie candy - niespodziankę. Przyznaję się bez bicia, iż czytając Wasze komentarze bez trudu podjęłam decyzję, która tabliczka powędruje do której z Was. Nagrodami bowiem były małe "motywatory". :) Osobiście lubię otaczać się mottami, złotymi myślami - czasem pozytywnymi, czasem z lekka przekornymi. Staram się umieszczać je w miejscach, gdzie z łatwością przyciągną wzrok. Czytane raz po raz same wchodzą do głowy, stają się częścią nas. Skoro wielokrotnie powtórzone kłamstwo może stać się prawdą, dlaczego by nie spróbować z czymś bardziej wartościowym? :)

Tak o to tym sposobem wypuściłam w świat troszkę dobrych fluidów.

Do Bogusi trafiła ta tabliczka


a do Kingi taka.


W międzyczasie powstała jeszcze jedna, przekazana koleżance. :)


Mam również własną, nie taką kolorową, wręcz przeciwnie - beżowo - brązową. Gości na półce już dobry rok i dzień w dzień przypomina mi, iż łódź pozostająca w przystani jest bezpieczna, lecz z czasem jej dno rdzewieje. Skłamałabym mówiąc, iż jestem dzielna aż tak, że za każdym razem bez wahania wypuszczam się na pełne morze. Zdarza się, że dość długo stoję na brzegu i bacznie obserwuję co się dzieje w oddali. Lecz gdy już wypłynę, nie żałuję, choć nie raz wpadłam na mieliznę a i kawałek dna już zwiedziłam. Łajba po wojażach raz wymaga malej poprawki a innym razem generalnego remontu, który zabiera wiele czasu. Jedno jest pewne - prędzej czy później stoi gotowa, do ponownego wypłynięcia. :) 


Pozdrawiam i życzę dobranoc.

Karolina