Czym właściwie jest quilling? Techniką, której jedynym ograniczeniem jest nasza pomysłowość.
W dodatku bardzo satysfakcjonującą, ponieważ wystarczą paski papieru, podstawowe narzędzia oraz odrobina cierpliwości aby tworzyć małe dzieła sztuki. :)
Źródeł quillingu należy doszukiwać się w dorobku wczesnych cywilizacji, które zamieszkiwały obszary basenu Morza Śródziemnego. Cienkie paski papirusa skręcano w spirale, pozłacano
a następnie polerowano tak, aby przypominały metale szlachetne. Jest to dowód na to, iż ludzie od tysiącleci chętnie otaczali się pięknymi przedmiotami, nawet jeżeli były to wyłącznie imitacje.
W czasach renesansu quilling spełniał identyczną funkcję, z tą różnicą że ornamenty tworzone były przez zakonnice oraz mnichów żyjących na terenie Francji i Włoch. Papierowymi wzorami ozdabiali oni okładki książek oraz przedmioty związane z religijnym kultem. Do złoceń stopniowo zaczęły wkradać się inne kolory poprzez dodawanie niewielkich muszli i paciorków.
W XVIII w., dzięki przyspieszeniu procesu wytwarzania papieru a tym samym spadku jego ceny, quilling mocno rozkrzewił się wśród młodych kobiet z dobrych domów. Swoją drogą, tę formę rękodzielnictwa uznawano wtedy za jedno z niewielu zajęć, któremu panie mogły się oddawać bez obaw - nie nadwyrężał umysłu ani nie psuł łagodnego usposobienia. :) Popularność quillingu
w pewnym momencie była na tyle duża, iż nauczanie jego technik stało się zawodem a wzory wydawano drukiem.
Niestety w XIX w. zainteresowanie quillingiem zaczęło gwałtownie spadać i zapewne zostałby zapomniany, gdyby w 1983 r. angielscy quillerzy nie powołali do istnienia The Quilling Guild - miejsce, które dziś zrzesza entuzjastów z całego świata oraz umożliwia wymianę pomysłów
i doświadczeń.
No i Internet, co byśmy bez niego zrobili? :)
W dodatku bardzo satysfakcjonującą, ponieważ wystarczą paski papieru, podstawowe narzędzia oraz odrobina cierpliwości aby tworzyć małe dzieła sztuki. :)
Źródeł quillingu należy doszukiwać się w dorobku wczesnych cywilizacji, które zamieszkiwały obszary basenu Morza Śródziemnego. Cienkie paski papirusa skręcano w spirale, pozłacano
a następnie polerowano tak, aby przypominały metale szlachetne. Jest to dowód na to, iż ludzie od tysiącleci chętnie otaczali się pięknymi przedmiotami, nawet jeżeli były to wyłącznie imitacje.
W czasach renesansu quilling spełniał identyczną funkcję, z tą różnicą że ornamenty tworzone były przez zakonnice oraz mnichów żyjących na terenie Francji i Włoch. Papierowymi wzorami ozdabiali oni okładki książek oraz przedmioty związane z religijnym kultem. Do złoceń stopniowo zaczęły wkradać się inne kolory poprzez dodawanie niewielkich muszli i paciorków.
W XVIII w., dzięki przyspieszeniu procesu wytwarzania papieru a tym samym spadku jego ceny, quilling mocno rozkrzewił się wśród młodych kobiet z dobrych domów. Swoją drogą, tę formę rękodzielnictwa uznawano wtedy za jedno z niewielu zajęć, któremu panie mogły się oddawać bez obaw - nie nadwyrężał umysłu ani nie psuł łagodnego usposobienia. :) Popularność quillingu
w pewnym momencie była na tyle duża, iż nauczanie jego technik stało się zawodem a wzory wydawano drukiem.
Niestety w XIX w. zainteresowanie quillingiem zaczęło gwałtownie spadać i zapewne zostałby zapomniany, gdyby w 1983 r. angielscy quillerzy nie powołali do istnienia The Quilling Guild - miejsce, które dziś zrzesza entuzjastów z całego świata oraz umożliwia wymianę pomysłów
i doświadczeń.
No i Internet, co byśmy bez niego zrobili? :)
źródła:
- Pat Green, The Complete Quilling Handbook, tłum. własne, Derby 2000, Past Times, str. 3.
- A Brief History of Quilling, www.whimsiquills.com/images/test/A%20Brief%20History%20of%20Quilling.doc,
tłum. własne, dostęp 28.07.2013
- www..en.wikipedia.org/wiki/Quilling, tłum. własne, dostęp 28.07.2013
- Pat Green, The Complete Quilling Handbook, tłum. własne, Derby 2000, Past Times, str. 3.
- A Brief History of Quilling, www.whimsiquills.com/images/test/A%20Brief%20History%20of%20Quilling.doc,
tłum. własne, dostęp 28.07.2013
- www..en.wikipedia.org/wiki/Quilling, tłum. własne, dostęp 28.07.2013
DZIĘKUJĘ Ci za czynny udział w moich wyzwaniach. Życzę Ci dużo niekończącej się weny twórczej. No i czekam na Twoje kolejne propozycje ;-))
OdpowiedzUsuń