Miałam już nie robić żadnych ozdób świątecznych ale w swojej rupieciarni znalazłam styropianową obręcz i końcówki dwóch tasiemek. Dołożywszy kurczaka, piórka i ozdobne jajeczka, stworzyłam na szybko taką oto dekorację. :)
Mam już także gotową słodką ozdobę na stół. Mazurki piekłam dopiero drugi raz. Nie wiem jak wcześniej mogliśmy obywać się bez tego typowo wielkanocnego przysmaku? :) O ile w ubiegłym roku wykorzystałam do udekorowania gotowe opłatkowe kwiatuszki, tym razem sięgnęłam po lukier plastyczny. Wszystkie elementy barwiłam samodzielnie, dzielnie zagniatałam, wałkowałam i wycinałam odręcznie. :) Detale dodałam pisakami. Jeżeli chodzi o smak - na spód trafił dżem porzeczkowy a polany został roztopioną mleczną czekoladą, wymieszaną z odrobiną mleka. :) Czekoladowy zapach czuć z daleka!
Malowanie pisanek jeszcze przede mną. Próbujemy z bratem póki co rozwikłać dylemat "jak?". :) Jeszcze raz życzę Wam Wszystkim Wesołych Świąt. :)
Pozdrawiam serdecznie
Karolina
Hej Karola, dawno mnie tu nie było ale widzę, że wciąż się rozwijasz. Bardzo się cieszę, że masz tak wspaniałą pasję i miło jest tu zajrzeć aby nacieszyć oko. Pozdrawiam gorąco, Twoja Fanka :)
OdpowiedzUsuńNo masz, i teraz mam zagwozdkę... :D DZIĘKUJĘ
UsuńRaz dwa i piekna ozdoba gotowa! Mazurki śliczne, aż szkoda zjeść😀Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. :)
UsuńMMM jakie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, już skosztowane. :D Dziękuję!
Usuńbardzo fajnie to wygląda, zobacz również co słychać u mnie, zapraszam : ) ekologiczny wypas owiec
OdpowiedzUsuń