jeszcze przez chwilę pozostańmy w temacie ślubów. :) Skrzyneczkę na wino wykonałam na prośbę przyjaciółki. Trafi ona do Nowożeńców (wraz z zawartością) w nadchodzący weekend.
Jako, że nie jestem zbytnio obeznana w technice transferowej, a nie miałam czasu na eksperymenty podwyższonego ryzyka, pozostawiłam ją bez personalizacji. By uczynić motyw ciekawszym, wycieniowałam cały wzór. Efekt końcowy dopełniły zarówno uroczy dekor z bicyklem w roli głównej, jak i garść półperełek.
W tym miejscu powinno pojawić się jeszcze kilka słów ode mnie. Niestety, mimo względnie wczesnej pory, jestem tak śmiertelnie śpiąca, że lada moment zasnę na klawiaturze. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak życzyć Wam (i sobie) dobrej nocy. :)
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina
Śliczny! I taki kwiecisty! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna skrzynka :) Fajny prezent.
OdpowiedzUsuńMarta, Efa - dziękuję. :)
OdpowiedzUsuń