niedziela, 30 grudnia 2018

Warszawskie światła w skali makro i mikro

Witajcie Moi Drodzy,

stolica bez wątpienia poszalała, ponieważ ilość światecznych iluminacji przyprawia o zawrót głowy. Latarnie, drzewa, lampki zawieszone nad głowami przechodniów zdają się nie mieć końca. Podczas spaceru Krakowskim Przedmieściem oraz Starym Miastem można wypatrzeć otwartą księgę, lokomotywę czy gigantyczny kominek, przy którym możemy usiąść w fotelu,
a nawet pogłaskać równie sporego kota. :) Po fasadzie Zamku Królewskiego ześlizgują się płatki śniegu. Jest gwarno i tłoczno. Nie ma, że siąpi. :)

Dla lepszego zobrazowania tematu oświetlenia w skali makro, zdecydowałam się pożyczyć zdjęcia od brata (dzięki!). Powody miałam trzy:
  • Wybrał się na spacer w tygodniu, przez co widać atrakcje a nie tłum.
    Wczoraj do kominka i ciuchci zwyczajnie nie szło się dopchać. :p
  • Tamtego dnia leżał śnieg. :)
  • Z powodów wcześniej wymienionych jego zdjęcia są zwyczajnie ładniejsze niż moje!

autor: brat
autor: brat
autor: brat


autor: brat

autor: brat
No dobrze, to jak wyglądają iluminacje w skali mikro? Przyznam, że zupełnie niechcący nieźle zafiksowałam na tym punkcie. Zaczęło się od pstryka przy jednej z restauracji - wystawione stoliki z płonącą lampą, zielone dekoracje owinięte wyłącznie jednokolorowymi lampkami
i iluminacja odbijająca się w oknie... Trafiony, zatopiony.


Spacerując w głąb Starego Miasta przyglądałam się już tylko obejściom sklepów, knajpek, zaglądałam ciekawskim okiem w okna... Tak zapamiętałam wczorajszą Warszawę. :)
Czy ładnie - pozostawiam Waszej subiektywnej ocenie. :)



Dla mnie to był wyjątkowo piękny wieczór. :)

Pozdrawiam serdecznie,


Karolina

5 komentarzy:

  1. Pięknie rozświetlona ta nasza stolica :)
    Widoki śliczne , ale ja wolę tylko popatrzeć ,a mieszkać w spokojniejszej mieścinie !!
    Ps. A pocztówka wysłana :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam 50 km od Warszawy i fakt, ma to swoje plusy, jednakże więcej dzieje się w dużym mieście. :) Wyjazd do muzeum czy teatru jest już jakąś wyprawą.
      No nie... powinnam mieć Twój adres gdzieś pod ręką, to prędzej bym pamiętała. :)

      Usuń
  2. Warszawa potrafi zachwycić:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde miłe słowo. :) Zapraszam do ponownych odwiedzin!