niedziela, 19 listopada 2017

Twórczość wyjazdowa - warsztat w Pracowni DekuDeku

Witajcie Moi Drodzy,

uwielbiam dni, w których mogę wszystko rzucić i robić tylko to, co sprawia mi najwięcej radości. :) Do Małgosi Margas wybierałam się już od dawna, niestety plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać - niejednokrotnie wbrew naszej woli. Na szczęście tym razem udało się pociągnąć temat do samego końca. :)

Debiut w odnawianiu mebli mam już od pewnego czasu za sobą. Efekt końcowy był bardzo satysfakcjonujący, jednakże podczas pracy towarzyszyły mi pewne obawy. Za drogowskaz służył internet i drobne zapiski z paru rozmów z osobami bardziej obeznanymi w temacie, których jednakże na codzień nie mam "pod ręką". Warsztat w Pracowni DekuDeku dał szansę uzyskania odpowiedzi na bieżąco, przy okazji bliżej zapoznałam się z farbami kredowymi i preparatami od Autentico.

Przygoda rozpoczęła się od przytargania dziecięcego krzesełka środkami komunikacji publicznej prosto do pracowni z moich snów. :)

Największą niespodzianką warsztatu było to, że do ostatniej chwili nie wiedziałam, że będzie indywidualny. Tyle wygrać! :) Poza solidną dawką wiedzy praktycznej oraz teoretycznej, dostałam coś więcej - mile spędzony czas w świetnej atmosferze. Dopiero po powrocie do domu zdałam sobie sprawę, że od samego początku czułam się bardzo swobodnie. Gosia nie była dla mnie zupełnie obcą osobą, jednakże nigdy wcześniej nie miałam okazji wypić z nią kawy, zjeść ciastek, a tym bardziej pracować. :) Dodatkowo okazało się, że obie mamy podobny gust w kwestii kolorów. :) 

Po czterech godzinach krzesełko wylądało jak nowe - użyłyśmy farb z serii Autentico Vintage - Brazilian Bird, Plum oraz Casa Blanca. Paw został odbity od szablonu podwójnie, drugi raz z lekkim przesunięciem a całość dwukrotnie zawoskowana. :)

Dodatkowo wróciłam z serduszkiem ozdobionym szablonem w serwetkę i ptasim transferem oraz szkatułką, której wieczko potraktowałyśmy pastą strukturalną i szablonem - mandalą.

W pracowni i na korytarzu wypatrzyłam dużo ładnych drobiazgów oraz mebli. Wszystko jest wykonane lub też ozdobione ręcznie. Urocze są też psiaki, na zdjęcie załapała się Jagoda. :)

Stylizacja części mebli została krok po kroku opisana w debiutanckiej książce Małgosi "Akcja Renowacja. 25 pomysłów na pełne kolorów meble." Swój egzemplarz już mam, zaczytuję się. :)

 Recenzja wkrótce! :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina
 

8 komentarzy:

  1. Cudowny wpis, dziękuję bardzo bardzo bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę! :) Mam nadzieję, ze uda nam się zrealizować jeszcze niejeden projekt. :)

      Usuń
  2. Krzesełko wyszło ekstra ** Jest całkiem inne **

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie.!!! Ale fajnie. Na pewno działo się.

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę nie wiedziałam, że odwiedziłaś Małgosię :) Piękna relacja, Jagódka jest cudowna, prace wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde miłe słowo. :) Zapraszam do ponownych odwiedzin!