Mój długi urlop za chwilę dobiega końca - jestem tym faktem zdecydowanie niepocieszona! Jak tam u Was, przed (szczęściary), po (łączę się w bólu) czy w trakcie (szczęściary)? :) Wyjątkowo zrezygnowałam z kolejnego dłuższego wyjazdu na rzecz małego wypadu i "pomieszkania" we własnym domu - chyba powoli się starzeję. :):)
niedziela, 27 lipca 2014
Zatrzymując wspomnienia
Natchnienie do zmiany wystroju pokoju na morski przyszło jeszcze podczas pisania pracy licencjackiej. Do tego stanu rzeczy przyczyniło się tęskne oglądanie zdjęć z Krynicy Morskiej, lecz również muszelki, które z Anią przywiozłyśmy. Na wykorzystanie czekały w cedzaku w łazience zdecydowanie za długo. :) Drobne poczynania w tym kierunku zaczęłam jeszcze w czerwcu, lecz szumne dokończenie dzieła przypadło już po tym całym uczelnianym szaleństwie. :) Filiżanka nie jest mojego autorstwa ale przyznajcie, że świetnie się wkomponowała. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne, morskie ozdoby. Będą przypominać wspaniałe chwile z letnich wypraw :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne ozdóbki w morskim klimacie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na zmianę klimatu:)) Pozdrawiam Ewelina
OdpowiedzUsuńAle cudownie i klimatycznie ! Uwielbiam takie morskie i marynarskie motywy. Pieknie
OdpowiedzUsuńPięknie, w ten sposób zatrzymasz trochę lata i wakacji na cały rok.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam! :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne pomysły, śliczne ozodby złwaszcza świeczka ozodbiona muszelkiami piękna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń