to nie jest mój dzień. Trzy razy zabierałam się za napisane tego posta, za każdym razem bardzo szybko usuwałam jego treść. :) Przejdę od razu do sedna.
Bazę stanowią podkładki z korka, wykończyłam je skręcanym sznurkiem i lakierem szklącym. O tym lakierze czytałam dość sporo, w końcu trafił do mojej "pracowni". :) Zdał na 5 eksperyment z szklanym dzbankiem wypełnionym wrzątkiem - dzbanek nie przykleił się do podłoża, co jest nagminne przy zwykłych lakierach. Polakierowałam również jedną z desek, które pokazywałam jakiś czas temu, błysk na drewnie jest bardzo efektowny, niestety bezlitośnie odsłania nawet najdrobniejsze marszczenia serwetek. :) Coś za coś. A teraz...
Dobranoc. :)
Karolina